Pracownia, czyli saga biurowa część ostatnia

Kreatywnie, bez elementów zbędnych. Z miejscem na zapisywanie pomysłów – oczywiście w opcji czarnej farby tablicowej i z ogromnym blatem do wspólnej pracy. Tak wygląda serce Mania Design. Tu powstają projekty, tu spieramy się o rozwiązania i wybieramy detale. Bywa tu gorąco, ale na codzień jest po prostu owocnie.

fot. Piotr Czaja
Pracownia, jak większość pomieszczeń w naszym biurze jest dość wąska. Ważne, aby ściany nie tylko pełniły funkcję – tak jak czarna, pokryta tablicówką, gdzie można zapisywać wszystkie pomysły, plany, czy wiadomości dla kolegów z pracy. Te, przyznaję, bywają czasami tak samo dowcipne jak i złośliwe 😉 Ściany w tak wąskim pomieszczeniu, gdzie pracuje kilka osób muszą także zostać dobrze zabezpieczone przed brudem i zniszczeniem. Druga została pokryta cegłą licówką – taką samą jak w korytarzu i łazience.

fot. Piotr Czaja
W takim wnętrzu bardzo ważne jest światło, górne równo oświetlające miejsce do pracy. To lampy Hektor z IKEA. Blat – to klejony z dwóch i zaolejowany blat kuchenny na kozłach dostępnych w sieciówce. Krzesła są zbiorem różnych zdobyczy, przenoszących się z nami już od dość dawna.
Dekoracje wyszły nam dość naturalne: literki z mojego sklepu, próbniki, plany, papiery, projekty 🙂
Do.