4. piętro bez windy w 40 stopniach, czyli 3. odc. Domowych Rewolucji

Tak jak w tytule, dużo 4. nam się przy tym odcinku połączyło. Najważniejsze z nich to wspomniane czwarte piętro bez windy w upale jak rzadko się zdarza… Ale nie ma tak, że za gorąco, że nogi bolą, Domowe Rewolucje rządzą się swoimi prawami i odcinek trzeba było nakręcić a remont zrobić! Na szczęście efekt końcowy, jak zawsze, usprawiedliwił wszelkie niedogodności, ponieważ mieszkanie Kuby i Natalii wyszło niesamowicie – mam nadzieję, że Wam też się spodobało!?
Kuba i Natalia to młodzi ludzie, którzy ledwo co kupili mieszkanie (w momencie zgłaszania się do programu, mieli to mieszkanie na własność od niecałego tygodnia) w kamienicy na warszawskiej Ochocie. Jak sami zobaczycie poniżej, w mieszkaniu nie był przeprowadzany porządny remont chyba od czasu jego powstania:
Mieszkanie nie tylko wymagało remontu, a przy okazji zmiany wszelkich instalacji, ale także wymagało demolki, ponieważ miało dość kuriozalny układ, przez który żadne z pomieszczeń nie mogło być w 100% wykorzystane. Jak zawsze papier przyjmie wszystko, więc na etapie projektowania usunęłam tu i ówdzie ściany :)
Jak zobaczycie, a może już widzieliście w piątek na HGTV, nie zmienialiśmy w mieszkaniu Kuby i Natalii podłogi, gdyż okazało się, że parkiet jest w świetnym stanie i wystarczy go tylko wycyklinować i zaolejować - żeby ukazał się w całej swej okazałości! Dobra, stara robota! Podłogę zmieniliśmy tylko w łazience i nowopowstaej garderobie.
[caption id="attachment_9708" align="aligncenter" width="683"]
Nie mogłam inaczej zaprojektować bohaterom łazienki, jak tylko w klasycznym stylu pasującym do starej kamienicy, czyli czarno-biała mozaika na podłodze kupiona w sklepie internetowym z płytkami, wanna wolnostojąca na złoconych nogach (Allegro), oraz klasycznie rżnięte, białe kafle do wysokości lamperii na ścianach - Castorama. Pod sufitem zamontowałam dekoracyjną listwę sztukateryjną LX155 zakupioną w sklepie internetowym Melagu.pl Ale na łazience się nie skończyło, taką samą listwę gzymsową położyłam we wszystkich pomieszczeniach - nic tak nie świadczy o charakterze mieszkania w startej kamienicy jak sztukateria :) Wisienką na torcie łazienki stało się okrągłe czarno-złote lustro ARISTO zakupione w sklepie internetowym miloohome.pl
[caption id="attachment_9712" align="aligncenter" width="683"]
W przedpokoju niby niewiele się wydarzyło, ale jednak sporo. Po pierwsze - podłoga, tu ją widać w pełnej okazałości, po drugie - drzwi. W mieszkaniu wymieniliśmy wszystkie drzwi poza wejściowymi. Postawiliśmy na klasyczny biały model - idealnie pasujący do kamienicy. Żeby nie "przegadać" przedpokoju, dołożyłam tam bieżnik oraz siedzisko oraz wiszące donice z kwiatami z TK Maxx i przedpokój gotowy :)
[caption id="attachment_9710" align="aligncenter" width="700"]
W sypialni postawiłam na biel i bliskość natury, ściany i sufit, tak jak w pozostałych pomieszczeniach pomalowaliśmy na biało lateksową farbą ceramiczną Tikkurila Optiva Ceramic Super Matt [3], Zastosowanie nowoczesnej technologii ceramicznej zapewnia wysoką odporność mechaniczną powłoki, m.in. na wybłyszczenia, czy ślady po przetarciach. Farba wykazuje także podwyższoną odporność na kurz, plamy i zabrudzenia. Ekskluzywne, antyrefleksyjne, głęboko matowe wykończenie podkreśla głębię koloru i nadaje pomalowanej powierzchni szczególnie atrakcyjny wygląd. Ściany dodatkowo ozdobiliśmy prostymi listwami dekoracyjnymi, dzięki czemu, klimat kamienicy został bardziej podbity.
Centralnym punktem sypialni stało się łóżko, z wysokim tapicerowanym zagłówkiem marki Senpo. Obok postawiłam pniaki, które przywiozła ze swojej podwarszawskiej działki nasza kierowniczka produkcji.

Dopełnieniem sypialni stały się szwedzkie lampy sufitowe w formie chmurki oraz kosz na poduszki (TK Maxx), lustro w białej ramie i drabina przemalowana na biało, służąca jako wieszak na koce. Kilka luster vis a vis łóżka, lampki nocne (także kupione w TK Maxx) - każda z innej parafii i sypialnia gotowa!
[caption id="attachment_9715" align="aligncenter" width="700"]
Wcześniej w mieszkaniu Kuby i Natalii kuchnia była odrębnym pomieszczeniem. Teraz w kuchni powstała sypialnia bohaterów, a kuchnia stała się częścią salonu. W kuchni stanęła duża biała lodówka wolnostojąca - zwracam na to uwagę, gdyż jak sami wiecie, rzadko wykorzystuję sprzęt agd nie do zabudowy. Ale ten projekt tego wymagał. Proste białe ikeowskie meble z drewnianymi zaolejowanymi blatami cudownie wpasowały się w klimat kuchni otwartej na salon.
[caption id="attachment_9716" align="aligncenter" width="700"]
Kuchnię od salonu oddziela strefa dywanów- wszystkie kupione w TK Maxx, których na podłodze w części wypoczynkowej, położyłam aż 3 :) Kolory bliskie naturze doskonale zgrały się z położonymi na nich pufami, z półkami na książki wykonanymi przez Darka Stolarza oraz z lekko industrialną sofą.
[caption id="attachment_9718" align="aligncenter" width="683"]

W części jadalnej, stanął drewniany stół, przy którym ustawiłam eklektycznie krzesła. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że nie pasują do siebie, ale w tym wnętrzu stawienie kompletu krzeseł, zaburzyło by jego charakter. Dwa z tych pomieszanych krzeseł, odnowiłyśmy razem z Mariką. Jej przypadło olejowanie, a mi malowanie zeszlifowanego krzesła na delikatną zieleń. Do pomalowania krzesła bohaterów wybrałam wodorozcieńczalną farbę do drewna i metalu Tikkurila Everal Aqua Matt 10 w kolorze naturalnej zieleni (K446). To jest chyba moja ulubiona emalia do drewna - uwielbiam ją nie tylko dlatego, że jest bardzo łatwa w użyciu, ale głównie dlatego, że pomalowana nią powierzchnia jest odporna na uszkodzenia mechaniczne i nie żółknie z upływem czasu. A jeśli maluję przedmioty, które będą eksponowane na zewnątrz, to mam pewność, że będą zabezpieczone przed działaniem czynników atmosferycznych. No i ten praktycznie nieograniczony wybór kolorów, aż 13 tys.:)
[caption id="attachment_9713" align="aligncenter" width="700"]
Krzesła (poza tymi odnawianymi przeze mnie i Marikę) kupiłam w 9design, a czarny stolik kawowy na www.westwing.pl W oknach zawisły białe, lniane zasłony, których postanowiłam nie przycinać, bo spodobało mi się jak kładą się na pięknie odnowionej klepce. Dodałam trochę kwiatów w donicach, a na ścianach zawiesiłam plakaty, które Kuba z Natalią zbierali.
Jeżeli zachęciłam was do zobaczenia odcinka, zapraszam na powtórkę w TVN w sobotę o 16.
Premiera kolejnego odcinka w niedzielę o 11.
Ściskam,
Do.